Każdy w domu ma jakieś puszki po konserwach, niedopalone do końca świece czy niepotrzebne już kartony po zamówionych paczkach. Wystarczy przetopić kawałki świec w dużym garnku, tak samo jak na Andrzejki, pociąć tekturę w wąskie paski, które następnie zwija się w luźnego “ślimaka” i umieszcza w pustej puszce po konserwie. Na koniec należy ustawić 3 tekturowe knoty i zalać całość przetopioną parafiną lub woskiem. Tak przygotowane znicze to nieoceniona pomoc dla żołnierzy w okopach. Palą się nawet 4 godziny, można przy nich ogrzać ręce, a nawet podgrzać jedzenie.